czwartek, 27 stycznia 2011

Medytacja na 30 stycznia 2011

Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej

30 stycznia  2011 r.
IV NIEDZIELA  ZWYKŁA - A


I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed !
 wami.
(Mt 5,1-12a)


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Pan Jezus naucza, że błogosławieni czyli szczęśliwi są ubodzy w duchu, cisi, którzy płaczą, sprawiedliwi, miłosierni, czystego serca, pokój czyniący, prześladowani dla sprawiedliwości. Są szczęśliwi już tu na ziemi, a do tego czeka ich sowita, wielka nagroda w niebie. W tym samym czasie, równolegle ten świat, który ogłosił swoją autonomię, który co najwyżej toleruje Pana Boga, nie tyle naucza, ale wręcz krzyczy, reklamując swoją, niezwykle "atrakcyjną" wersję szczęścia.

Szczęśliwi, bogaci, gdyż na wszystko ich stać i do nich świat należy?! Szczęśliwi, którzy ciągle się radują ze swojego i cudzego grzechu, którzy sami potrafią znaleźć pocieszenie w narkotykach, seksie czy hazardzie, gdyż im nigdy nie będzie smutno!? Szczęśliwi, którzy głośno krzyczą, gdyż tylko oni będą usłyszani, z nimi liczyć się będą?! Szczęśliwi, którzy łakną i pragną niesprawiedliwości, bo nie zabraknie im na tym świecie "pokarmu", aby ich głód zaspokoić do sytości!? Szczęśliwi niemiłosierni, przepychający się w życiu łokciami, dla których liczy się przemoc i siła, wobec przemocy których bezbronny, niezaradny, biedny nie ma szans, gdyż to oni są przyszłością ludzkiej rasy?! Szczęśliwi pokrętnego, brudnego, zniewolonego serca, którym nie zależy na oglądaniu Boga, gdyż będą umiłowanymi dziećmi tego świata?! Szczęśliwi, którzy żyją z wojny, z ludzkiej krzywdy, nieszczęścia i śmierci, bo nigdy nie zabraknie im rynków zbytu?! Szczęśliwi, którzy wiodą życie fałszywych prorokó!
 w, którzy potrafią dopasować się do sytuacji, gdyż ominie ich cierpienie, unikną ludzkiej odpowiedzialności?!

Tak. Nie masz wyjścia. Musisz wybrać jedną z wersji szczęścia. Nie można ich połączyć, wymieszać, czyli wziąć coś z tej, Jezusowej i coś z drugiej, tego świata. Ty wybierz Jezusa i Jego wersję szczęścia. Nie warto bowiem, szkoda czasu, najpierw, tak dla próby, żyć według tej światowej. Bo cóż to jest sto lat szczęścia na ziemi wobec szczęścia wiecznego. Żyjąc według światowej wersji szczęścia, możesz nie trafić tam, gdzie panuje wieczne szczęście, lecz tam, gdzie panuje płacz i zgrzytanie zębów.

Pomodlę się tekstem ośmiu błogosławieństw i z Bożą pomocą spróbuje je realizować w moim życiu.


III Oratio:

Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych:
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów...
(Ps 146, 8-9)


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą.

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba


*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2010 ____________

sobota, 22 stycznia 2011

Medytacja na 23 stycznia 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej
wg Lectio Divina

23 stycznia  2011 r.
III  NIEDZIELA  ZWYKŁA  -  A


I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: "Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie". Mt 4,12-17


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Dla wielu przenosiny i to po wielu latach zamieszkania w jednym miejscu, nie są łatwe. Zapewne po ludzku nie były łatwe i dla Jezusa, kiedy opuszczał Nazaret, aby osiąść w Kafarnaum. Nie łatwo jest po 30 latach zostawić to, co drogie sercu: bliskich, przyjaciół, znajomych, znane wręcz na pamięć kąty, miejsca. Ale, jak można powiedzieć "okres ochronny" dla Jezusa się skończył. Czas przygotowań do publicznej działalności wypełnił się. Tego Bożego Światła nie można było dłużej ukrywać w Nazarecie, jak światła pod korcem. Ono domagało się, aby Je wreszcie zapalić na świeczniku ludzkiej historii. Tak wielu pogrążonych w ciemnościach na Nie czekało, czekało na Mesjasza, na Jezusa. Jezus opuścił rodzinny Nazaret i osiadł w Kafarnaum nie po to, aby prowadzić dalej cichy i spokojny tryb życia. On wybrał Kafarnaum na Swoje niejako miejsce wypadowe, bazę ewangelizacyjną podczas publicznej działalności. To w Kafarnaum dokonało się wiele Jego cudów opisanych w Ewangeliach i innych zbawcz!
 ych wydarzeń. To jego mieszkańcy jako jedni z pierwszych usłyszeli wezwanie do nawrócenia. Oni też otrzymają z ust Jezusa ostrą reprymendę za brak wyraźnych oznak nawrócenia wobec tak wyraźnych znaków Bożego działania.

Czy moje życie, serce dla Jezusa jest jak Nazaret, jak rodzinny dom? Czy jest też jak Kafarnaum, ewangelizacyjną bazą, z której Pan może wzywać moimi ustami i przykładem życia ludzi, wśród których ja oczywiście jestem pierwszy, do nawrócenia? Czy codziennie żyję "skąpany" w Bożym świetle? Czy dziękuję Bogu, że to światło, które tak wyraźnie w moim życiu zaświeciło w czasie chrztu świętego? W których wymiarach moje życie przypomina ewangeliczną "Galileę pogan", "cienistą krainę śmierci", które z utęsknieniem oczekują na Boże światło, światło życia? Dlaczego tam tak powoli wpuszczam Boże promienie? Dlaczego pozwalam, aby tam królowały ciemności? Co mogę powiedzieć o moim procesie nawracania się? Czy wobec Bożego królestwa nie zachowuję się jak "duchowy anarchista", robiąc wszystko, aby było jak najdalej ode mnie i moich braci i sióstr? Czy nie usiłuję stworzyć ziemskiego królestwa, konkurencyjnego dla niebieskiego, Bożego królestwa?

Pomodlę się o dar jedności dla uczniów Chrystusa.


III  Oratio:

Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:


Wierzę, że będę oglądał dobra Pana w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana...
Ps 2,13-14


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą.

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Pan moim światłem i zbawieniem moim

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2010 ____________

niedziela, 16 stycznia 2011

Medytacja na 16 stycznia 2011

Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

16 stycznia  2011 r.
II  NIEDZIELA  ZWYKŁA  -  A


I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Pan rzekł do mnie: "Tyś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię". Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: "To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi". Iz 49,3.5-6


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Pan przypomina Izraelowi, że wybrał go na Swoją szczególną własność nie dlatego, że miał taki "kaprys", przez przypadek, nie było lepszych narodów. Wybrał Izraela na Swego sługę, aby w nim się rozsławić, aby inne narody dzięki niemu, Izraelowi, mogły odnaleźć drogę do relacji z prawdziwym i jedynym Bogiem. Różnie to na przestrzeni dziejów wyglądało. Często z powodu złej, grzesznej postawy Izraelitów (oczywiście nie wszystkich) poganie bluźnili, urągali Imieniu Bożemu. Zamiast sławy Izrael Panu Bogu przynosił wstyd i hańbę.

Czy ja dbam o sławę Pana Boga jako reprezentant ludzkości, jako człowiek? Czy czynię to też jako człowiek ochrzczony, członek Kościoła? Czy Pan Bóg może się rozsławić w rodzinie, którą tworzę, parafii do której należę, grupie, w której zajęciach uczestniczę, wszędzie tam  gdzie  jestem wśród ludzi i tworzę z nimi nawet nieformalne, nieoficjalne grupy: koleżeńskie, przyjacielskie itp? Czy jako Polak, człowiek wierzący, katolik nie przynoszę Panu Bogu wstydu i hańby? Czy pamiętam, aby w modlitwie uwielbiać, sławić Pana Boga?

Wielu o tym marzy, niewielu może sobie na to pozwolić, pozwolić na podróż dookoła świata. Marzeniem zaś Pana Boga, które wyraził wobec swojego sługi, było, aby Dobra Nowina o zbawieniu dotarła aż na krańce świata. To życzenie potwierdził Pan Jezus wobec apostołów przed swym wniebowstąpieniem.

Czy dotarła ona do mojego serca i na dobre się w nim zadomowiła? Czy żyję jak człowiek zbawiony przez Pana Jezusa? A może jak człowiek, który nic nie słyszał o Panu Jezusie, człowiek dalej uwikłany w sidła grzechu? Może mi odpowiada takie zniewolone życie? Wolność w Chrystusie bowiem zobowiązuje do życia o nowej jakości, ewangelicznej jakości. A ja może lubię bylejakość, przeciętność, letniość. Czy dziękuję Panu za tych, dzięki którym światłość Bożej prawdy dotarła do mojego narodu, a później niesiona jak pochodnia przez wielu i kolejne wieki, do mojego serca? Czy niosę ją wytrwale i godnie dalej, aż przyjdzie czas na zmianę, aż przekażę ją kolejnemu uczestnikowi sztafety wiary?

Pomodlę się za wszystkich misjonarzy i misjonarki o obfitość Bożych darów dla nich.


III  Oratio:

Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga...
Ps 40,2.4


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2010

piątek, 7 stycznia 2011

Medytacja na 9 stycznia 2011

Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

9 stycznia  2011 r.
NIEDZIELA CHRZTU PAŃSKIEGO A

I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy. Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. "Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów,  abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności”.
Iz 42,1-4.6-7


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Słowo Boże z pierwszego czytania dzisiejszej niedzieli uświadamia mi, że od chwili chrztu jestem Dzieckiem Bożym, Świątynią Ducha Świętego, ale też i sługą Pańskim? Choć tekst proroka Izajasza bezpośrednio odnosi się do tajemniczego sługi Boga, a w perspektywie prorockiej do Pana Jezusa, to i ja mogę znaleźć w nim wiele cennych wskazówek dla swego życia. Ja też w życiu mogę liczyć na wsparcie Tego, który mnie podtrzymuje, umacnia. To, że ma we mnie upodobanie, ma być dla mnie mobilizujące do działania a nie zachęcające do duchowej bierności czy lenistwa. Jego Duch, który na mnie spoczął w czasie przyjętych  sakramentów pomaga mi żyć wedle Jego Prawa, szczególnie miłości i uczyć tego tych, którzy w życiu stawiają na chaos czy bezprawie. To On uczy mnie, że nie koniecznie w życiu trzeba przekrzykiwać innych, deptać po nich, rozpychać się łokciami, że w życiu wiele dobrego można uczynić łagodnością, delikatnością i taktem. Choć często moje wysiłki wydają się nie przynosić rezul!
 tatów, czy też przynoszą nie na miarę moich oczekiwań, to dzięki Jego mocy moje serce i duch jest daleki od załamania, zniechęcenia czy rezygnacji, tyle jest do zrobienia, tyle jeszcze ludzi wyczekuje na słowa Jego pouczenia. W mojej życiowej perspektywie wcale ci ludzie nie mieszkają na odległych wyspach czy w dalekich stronach. To są często moi sąsiedzi, koledzy czy koleżanki z pracy, ludzie, których spotykam na zakupach w osiedlowym warzywniaku. Pan pragnie, abym był światłem dla duchowo niewidomych, takim niejako psem przewodnikiem, który pomoże im odnaleźć drogę w ciemnościach tego świata. Na ile tylko mogę, choćby modlitwą, pomógł uwolnić się wielu braciom i siostrom z więzienia nałogów, grzechów, złych przyzwyczajeń. Nie powinienem chować się za słowami: „ Ja się do tego nie nadaję”. Od chwili chrztu do czego jak do czego, ale do dawania świadectwa nie tylko się nadaje, ale jestem do niego zobowiązany. Trzeba mi tylko mocno trzymać się Jego ręki i pozwoli!
 ć się kształtować Jego łasce. Moje przymierze z Panem ma być t!
 eż przymierzem z ludźmi, szczególnie z tymi najbardziej potrzebującymi duchowo i materialnie.


III  Oratio:

Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa...
Ps 29,3-4...


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Pan ześle pokój swojemu ludowi

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2010 ____________