czwartek, 24 lutego 2011

Medytacja na 27 lutego 2011

Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

27 lutego  2011 r.
VIII NIEDZIELA  ZWYKŁA  -  A


I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Mówił Syjon: "Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał". Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. (Iz 49,14-15)


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Od czasu do czasu wstrząsają nami podawane przez media informacje o porzuconych dzieciach, czy o dzieciach, którymi rodzice niewiele się interesują. Wychowuje je ulica i przypadkowe środowisko, często patologiczne. Podobne uczucie do porzuconego czy zapomnianego dziecka targały sercem będącego w niewoli babilońskiej Izraela, Narodu Wybranego. Wielu Izraelitom wydawało się, że ich los jest efektem tego, że Pan, który ich wybrał, o nich zapomniał, porzucił ich. W odpowiedzi Bóg uświadamia Izraelitom, że tak naprawdę, to oni często o Nim w życiu zapominali, porzucając Go dla kultu innych, wydawałoby się po ludzku lepszych bogów. W ten sposób sami załatwili sobie ten los, trafili do niewoli. On przypomina o Swej wierności wobec Izraela, o dobrej pamięci o Swych dzieciach, o ogromnej trosce o ich los. W życiu mogą zawieść tak bliscy człowiekowi ludzie jak matka czy ojciec, ale nie On, Bóg. On nigdy o nich nie zapomni, bo On nie może przestać kochać. On z Nimi powędrował na wygnan!
 ie, do niewoli, aby pomóc im uznać swój grzech, swą niewierność, nawrócić się, czyli jakby narodzić się na nowo i być gotowymi do powrotu na ojczyzny łono, aby rozpocząć jakościowo nowe życie. 

Czy jeżeli jestem matką czy ojcem żywo się interesuję losem swoich dzieci, aktywnie uczestniczę w ich wychowaniu, staram się skutecznie chronić je przed patologiami tego świata? Czy kocham swoje dzieci teoretycznie i praktycznie? Czy jako przełożona, przełożony dbam o swoich podwładnych czy podwładne, jako szef, szefowa o swych pracowników, pracownice? Być może w życiu przeżyłem już chwile, kiedy wydawało się mi, że Bóg o mnie zapomniał. Czy potrafię sobie uświadomić ogromne połacie czasu, może nawet całe dnie, tygodnie, miesiące, lata, w których ja zapomniałem o Panu Bogu, porzuciłem Go dla tzw. bożków tego świata? Czy systematycznie ćwiczę "pamięć" swego serca, pamięć o Bogu Jedynym? Jakie czynię starania, aby nie ulec propagandzie tego świata i nie porzucić Boga dla po ludzku atrakcyjniejszych kultów? Czy pamiętam, mocno pamiętam, że zapominać o Panu Bogu, to powoli zacierać w sobie Boże podobieństwo, tracić swoją tożsamość, odcinać się od swych korzeni co prowadzi do nie!
 woli zdecydowanie gorszej od egipskiej czy babilońskiej, do niewoli grzechu?

Pomodlę się za dzieci porzucone, zaniedbane, zapomniane, aby zostały odnalezione, przypomniane, zadbane, aby doświadczyły głębi i mocy miłości.


III Oratio:

Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

W Bogu zbawienie moje i chwała,
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie jemu ufaj, narodzie.
Przed Nim wylejcie wasze serca...
(Ps 62,8-9)


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą.

Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Jedynie w Bogu spokój znajdzie dusza


*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio 

czwartek, 17 lutego 2011

Tylko Jezus Chrystus i to ukrzyżowany !!! (SPOTKANIE 4)




Poniedziałek, 22 tydzień zwykły, Rok II

DODANE 2010-01-26 10:45
1 Kor 2,1-5 Ps 119 Łk 4,16-30
PIERWSZE CZYTANIE

Wiara opiera się na mocy Bożej

Czytanie z Pierwszego listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian

1 Kor 2,1-5

Przyszedłszy do was, bracia, nic przybyłem, by błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby się wiara wasza opierała nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 119,97-98.99-100.101-102

Refren: Jakże miłuję Prawo Twoje, Panie.

Jakże miłuję Prawo Twoje:
przez cały dzień nad nim rozmyślam.
Przez Twoje przykazanie stałem się mądrzejszy od wrogów,
bo jest ono moim na wieki.

Jestem roztropniejszy od wszystkich, którzy mnie uczą,
bo rozmyślam o Twoich napomnieniach.
Jestem rozważniejszy od starców,
bo zachowuję Twoje postanowienia.

Powstrzymuję nogi od każdej złej ścieżki,
aby słów Twoich przestrzegać.
Nie odstępuję od Twoich wyroków,
albowiem Ty mnie pouczasz.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Łk 4,18

Alleluja, alleluja, alleluja

Duch Pański spoczywa na Mnie,
posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.

Alleluja, alleluja, alleluja

EWANGELIA

Jezus nie przyjęty w Nazarecie

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Łk 4,16-30

Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza.

Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.

Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: „Czy nie jest to syn Józefa?”

Wtedy rzekł do nich: „Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: «Lekarzu, ulecz samego siebie»; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co się wydarzyło, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum”.

I dodał: „Zaprawdę powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman”.

Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić.

On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.

Oto słowo Pańskie.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Medytacja na 6 lutego 2011



Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

6 lutego  2011 r.
V NIEDZIELA  ZWYKŁA  -  A


I.  Lectio:

Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
(Mt 5,13-16)


II. Meditatio:

Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Sól nadaje pokarmom smak. Ona też chroni je przed psuciem się, utratą właściwości odżywczych a tym samym przed wyrzuceniem na śmietnik. Chrześcijanin zakorzeniony w Chrystusie i Jego Ewangelii jest dla świata jak sól. Temu światu zapewnia "Boży smak", chroni go przed zepsuciem, szczególnie w przestrzeni moralnej, przed wypadnięciem z przestrzeni Bożej łaski. Aby móc to skutecznie czynić, sam powinien dbać o siebie, o to, aby "smakował" Chrystusem.

Właściwości światła to między innymi rozpraszać mrok, pośród ciemności wskazywać właściwą drogę. Absurdem więc byłoby chować je pod korcem, działając niejako wbrew jego naturze. W naturze zaś chrześcijanina jest przekazywanie światu Bożego światła w postaci dobrego życia, dobrych uczynków. Ludzie w zetknięciu z takim życiem, obfitym w dobre uczynki, chwalić mają Boga, którego dzieci tak pięknie i mądrze budują, przemieniają świat, współpracując z Bożą łaską.

Czy ja "smakuje" Chrystusem? Czy dbam, aby tego smaku było jak najwięcej i był on wyrazisty, rozpoznawalny? Czy moje życie jest solą dla świata: mojej rodziny, rodziny zakonnej, parafii, środowiska nauki, pracy, odpoczynku? Czy tym miejscom i ludziom, których tam spotykam, daję Boży smak, pomagam obronić się przed moralnym, i nie tylko, zepsuciem? Czy moje życie, dobre czyny są światłem, które innym wskazuje drogę ku Panu Bogu, a Panu Bogu przysparza chwały? Czy tej chwały należnej Panu Bogu a wynikającej z mojego świadectwa, nie usiłuję zagarnąć, przywłaszczyć dla siebie? Czy będąc Bożym światłem dla innych, uważam, aby wskazywać drogę a nie oślepiać i tym samym poruszanie się po drodze utrudniać czy wręcz uniemożliwiać?

W gorącej i ufnej modlitwie będę prosił Pana o łaskę, bym był dla świata jak Boża sól, jak Boże światło.


III Oratio:

Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Jego wierne serce lękać się nie będzie.
Rozdaje i obdarza ubogich;
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą będzie jego potęga...
(Ps 112,8-9)


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą.

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych


*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

__________Copyright (C) www.Katolik.pl 2000-2010