sobota, 24 grudnia 2011

Życzenia


„Wszystkim tym, którzy przyjęli Słowo, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” J 1,12






Drodzy moi, Kochani Przyjaciele, życzę Wam radosnego przeżywania dziecięctwa Bożego w sobie i nawzajem we wspólnocie rodzinnej i parafialnej, obfitości Bożych łask w te święta i na każdy dzień nowego Roku Pańskiego 2012.


 ks. Leszek 



Boże Narodzenie 2011 



wtorek, 27 września 2011

Ewangelia 2012. Droga, Prawda i Życie - oprawa twarda - cena 11,90 zł

Zapraszam do odwiedzenia księgarni
i zapoznania się z ostatnio dodanymi NOWOŚCIAMI...


Ewangelia 2012. Droga, Prawda i Życie - oprawa twarda - cena 11,90 zł
http://catholicus.pl/ewangelia-2012-droga-prawda-i-zycie-oprawa-twarda-p-2001.html

Książka zawiera PEŁNY TEKST EWANGELII NA KAŻDY DZIEŃ 2012 roku
oraz parametry liturgii słowa danego dnia.


Książka przypomina o uroczystościach i świętach kościelnych,
o liturgicznych wspomnieniach świętych i błogosławionych
oraz zawiera rozważania Drogi Krzyżowej, Różańca, najważniejsze litanie,
Gorzkie Żale, Godzinki oraz Kompletę,
czyli liturgiczną modlitwę na zakończenie dnia.

Czytanie z Ewangelii opatrzone zostało krótkim rozważaniem oraz prostą modlitwą
inspirowaną słowem Bożym. Pomagają one ukierunkować osobistą refleksję
i pełniej zrozumieć nauczanie Chrystusa.

A wszystko to w poręcznym, kieszonkowym formacie!

Książka jest cenną pomocą dla każdego, kto chce uczynić słowo Boże
nieodłącznym towarzyszem swojego życia.

Pozostałe NOWOŚĆI można zobaczyć klikając tu http://catholicus.pl/nowosci.html

Zapraszam i pozdrawiam serdecznie,

Urszula Wapa






Dziękujemy

piątek, 23 września 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina 25 września 2011 r. XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

25 września 2011 r.
XXVI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A


I.  Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: "Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!" Ten odpowiedział: "Idę, panie!", lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: "Nie chcę". Później jednak opamiętał się i poszedł.  Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?" Mówią Mu: "Ten drugi". Wtedy Jezus rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.  Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.
(Mt 21,28-32)


II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Zachowanie pierwszego z dwóch synów z dzisiejszej przypowieści jest aluzją do postawy Arcykapłanów i starszych ludu i im podobnych, którzy często swoje religijne zaangażowanie ograniczali do słownych, niejednokrotnie wzniosłych i pięknych deklaracji. Tak naprawdę to szczególnie nie interesował ich los pańskiej winnicy, chyba, że krzyżował się z ich osobistymi interesami. Im wydawało się, że niejako z urzędu wejdą do królestwa niebieskiego, bez wysiłku czy trudu nawrócenia. 

Czy i Ja też nie ograniczam mojego życia religijnego do pięknych, słownych deklaracji typu: "Jestem wierzącym". "Jestem ochrzczony"!? Takimi i im podobnymi deklaracjami niejako automatycznie zwalniam się z wysiłku na rzecz Bożego królestwa? Gdy tym czasem trzeba mi zawalczyć o królestwo niebieskie, w jego umacnianiu mieć swój udział, poparty trudem i wysiłkiem. Nie mogę się pocieszać czy usprawiedliwiać, że są gorsi ode mnie. W rzeczywistości, ci tzw. gorsi mogą być daleko z przodu w drodze do królestwa, w jego budowaniu.

Postawa drugiego syna, to częsta postawa tych, którzy aktualnie nie mają czasu dla Pana Boga. Swoje nawrócenie, zaangażowanie w Boże sprawy ciągle odkładają na później. Jednak spotykając na swojej drodze ludzi pokroju Jana Chrzciciela pod ich wpływem zmieniają styl życia i obierają kurs na królestwo Boże, całym sercem angażując się w jego sprawy. Tak uczyniło wielu celników i nierządnic w przeciwieństwie do Arcykapłanów i starszych ludu, którzy dalej byli pasywni. Dobrze im było w królestwie, które stworzyli dla siebie i do którego nie chcieli wpuścić nawet Pana Boga.

Podziękuję Panu za wszystkich, którzy mnie dopingują, zagrzewają do rywalizacji o królestwo Boże, nie pozwalają  mi spocząć na laurach samozadowolenia czy przekonania, że się tam znajdę dzięki znajomościom, układom czy koneksjom, bez wysiłku z mojej strony, którzy zdecydowanie przekonali mnie, że tych spraw, Bożych spraw nie wolno odkładać na później.

Dzisiejsza Ewangelia w swojej niejako drugiej warstwie kryje jeszcze ukrytą postawę trzeciego Syna. To postawa Jezusa, który nie tylko zadeklarował wobec Ojca, że zbawi człowieka, ale słowa swej deklaracji wypełnił do końca, do ostatniego oddechu, ostatniej kropli krwi.

Takiej postawy trzeba mi uczyć się od Bożego Syna, postawy posłuszeństwa od początku do końca. Czy chce się uczyć? Czy pragnę, aby za moimi deklaracjami następowały czyny je potwierdzające? "Dziecko idź dzisiaj i pracuj w winnicy. On (czyli ja) odrzekł: Idę Panie. I natychmiast poszedł" – to moja wersja dzisiejszej Ewangelii.

Pomodlę się, aby moje posłuszeństwo wobec woli Bożej było całościowe: w słowie i czynie.


III. Oratio:
Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy pokornych dróg swoich...
(Ps 25,8-9)


IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie


*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio 

sobota, 3 września 2011

Medytacja tygodnia Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina 28 sierpnia 2011 r. XXII NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A

Medytacja tygodnia
Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

28 sierpnia 2011 r.
XXII NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A


I.  Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeżeli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
(Mt 18,15-17)


II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Pan Jezus w pozyskiwaniu brata, który dopuścił się przewinienia, krzywdy wobec innego brata, zaleca pewną kolejność działania i procedury pełne delikatności, taktu, dyskrecji. Najpierw w cztery oczy, na gruncie osobistym, bez rozdmuchiwania sprawy, w nadziei, że to wystarczy, poskutkuje. Brat uzna swój grzech, przeprosi, podejmie nawrócenie i pokutę. Jedność zostanie uratowana. Nie będzie trzeba angażować świadków czy powiadamiać instytucji Kościoła. Jeżeli jednak rozmowy w cztery oczy nie dadzą oczekiwanych rezultatów należy wzmocnić siłę perswazji, przekonania, biorąc ze sobą dwóch albo trzech świadków, reprezentantów wspólnoty. Jest nadzieja, że wobec braci reprezentujących wspólnotę, brat, który zawinił, uzna swoją winę i przeprosi pokrzywdzonego. Także i w tym przypadku jedność zostanie uratowana. Gdyby jednak mediacja reprezentantów wspólnoty pomiędzy krzywdzicielem a pokrzywdzonym okazała się nieskuteczna, pokrzywdzony ma prawo powiadomić o całej sprawie Kościół czyli!
  wspólnotę i jej przełożonych. Niestety, może się zdarzyć, że nawet mediacja niejako całej wspólnoty, jej autorytetów, przełożonych okażą się niewystarczające. Wówczas brata, który z uporem trwa w swoim grzechu należy pozostawić Bogu, który jest bogaty w miłosierdzie, Bogu, który z niejednego poganina uczynił człowieka pełnego wiary, z niejednego celnika czynił Bożego człowieka.

Czy ja w pozyskiwaniu brata pamiętam, aby być stanowczym dla grzechu, ale delikatny dla niego? Czy procedur pozyskiwania nie zaczynam od końca? Rozdmuchuję swoją krzywdę wszem i wobec. Tym samym zamiast skruchy w jego sercu jeszcze bardziej czynię je zatwardziałe, nieustępliwe, nieugięte. Tak naprawdę to nie chodzi mi, aby pozyskać brata, ale go ukarać. Postawić na "swoim" niż uratować to co "nasze", wspólne. W duchu pragnę, aby był dla mnie jak poganin i celnik, niż jak brat. Czy dobierając świadków nie czynię tego tak, aby byli to bracia, którzy pomogą mi brata pokonać a nie przekonać do nawrócenia i poprawy? Czy kiedy muszę sprawę przedstawić wspólnocie Kościoła, nie czuję się, że ja i brat, który mnie skrzywdził, przegraliśmy, nie wykorzystując wcześniejszych okazji do pojednania? Czy faktu obopólnej przegranej nie potęguje sytuacja, kiedy brat nie usłucha także i Kościoła, i postanowi trwać w swoim grzechu, zachowując się jak poganin i celnik? Czy wówczas z bólem serca !
 dalej walczę o mojego brata, polecając go w modlitwie Bożemu miłosierdziu, Bożej dobroci ufając, że prędzej czy później uzna swój grzech, i między nami dojdzie do pojednania, do zgody i znowu wspólnie będziemy wychwalali w modlitwie Pana Boga?

Pomodlę się za ludzi zwaśnionych, poróżnionych, pokłóconych, aby wykorzystując ewangeliczne procedury jak najszybciej doszli do zgody i pojednania. Bożej dobroci polecę wszystkich nauczycieli i uczniów, prosząc dla nich o owocne przeżycie czasu nowego roku szkolnego.


III. Oratio:
Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia,
stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni...
(Ps 95,1-2)


IV Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Panie, postąp ze swoim sługą według Twej dobroci

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

niedziela, 28 sierpnia 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina" XXII NIEDZIELA ZWYKŁA 28 sierpnia 2011 r.


Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina"
XXII NIEDZIELA ZWYKŁA
28 sierpnia  2011 r.

I.  Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: "Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie". Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: "Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie". Mt 16,21-23

II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?".

Zbawiciel wobec uczniów gra niejako w "otwarte karty", nie czaruje ich, nie mami bezstresową przyszłością, obietnicą szybkiej, ziemskiej kariery. On otwarcie mówi, co Go czeka w Jerozolimie, do której wręcz musi iść, musi iść, bo taka jest wola Ojca. Jezus otwarcie mówi, co czeka każdego, kto zdecyduje się pójść razem z Nim. To nie będzie wycieczka, ani nawet pielgrzymka, to będzie godzina zbawienia człowieka, godzina ofiarnej miłości.
Czy ja decyduję się? Czy decyduję się, jestem gotowy pójść drogą cierpienia, drogą krzyża do chwały zmartwychwstania? A może wciąż szukam łatwiejszej drogi? Takiej nie ma. Chyba, że do zguby i zatracenia.
Piotr zachowuje się jakby nie wysłuchał słów Pana do końca. On dalej pragnie iść z Jezusem do Jerozolimy, ale nie po to, aby cierpieć, ale po to, aby tam cieszyć się ziemską chwałą. Trudne słowa Jezusa pod adresem Piotra nie miały go upokorzyć, ale obudzić, wstrząsnąć nim. On chciał nie tylko kierować Kościołem, ale także jego Założycielem. Pan przypomniał mu gdzie jest jego miejsce, jaka jest jego rola i zadania.
Ja też nie zawsze uważnie wsłuchuję się w słowa Pana. Często słucham ich wybiórczo, czyli słyszę to, co mi odpowiada, to co chcę usłyszeć, co jest po mojej myśli. Słów Zbawiciela wzywających mnie do dzielenia z Nim cierpienia i innych trudów, zdaje się nie słyszeć, zagłuszać je. I ja jakże często swoje aspiracje, nadzieje w związku z Panem Jezusem wiążę tylko w ramach ziemskiej rzeczywistości. Traktuję Pana Jezusa jak kogoś, kto mi coś załatwi, coś ułatwi, pomoże zdobyć sławę, osiągnąć sukces, wzbogacić się materialnie. Zapominam, że Pan Jezus "załatwił" mi zbawienie, w Nim mam drogę, dzięki której mogę wrócić do domu Ojca, przechodząc przez bramę zmartwychwstania. Trzeba mi wreszcie zacząć myśleć po Bożemu a nie tylko po ludzku.
Pomodlę się dla moich braci i sióstr o szczęśliwy powrót z wakacji, urlopów, wypoczynku i o podjęcie z nową motywacją zadań związanych z pracą czy nauką.

III  Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Będę Cię wielbił przez całe me życie
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie,
a usta Cię wielbią radosnymi wargami...
Ps 63,5-6

IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

sobota, 20 sierpnia 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina 21 sierpnia 2011 r. XXI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

21 sierpnia 2011 r.
XXI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A


I. Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: "Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?". A oni odpowiedzieli: "Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków". Jezus zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego".
(Mt 16,13-16)


II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Pan Jezus chce wiedzieć, co o Nim sądzi, za kogo Go uważa tzw. szeroka opinia publiczna. Z treści Ewangelii wynika, że miała ona dość dobre zdanie o Jezusie. W większości widziała w Nim proroka. Być może apostołowie przywołując szeroką opinię pominęli to, za kogo uważali Pana Jezusa Faryzeusze czy uczeni w Piśmie. Oni twierdzili, że Pan Jezus ma potajemne kontakty ze złym Duchem, jest wręcz na jego usługach. Pan Jezus pragnie również poznać opinię na swój temat swoich najbliższych uczniów. Chce wiedzieć kogo oni w Nim rozpoznają, za kogo Go uważają, kim jest w ich oczach a jeszcze bardziej w ich sercu. Odpowiedzi, jakże trafnej, udzielił Piotr apostoł, udzielił jej dzięki Bożej łasce a nie w oparciu o swoją wiedzę.

Jak często ja w relacji do Jezusa kieruję się ludzką opinią, na niej poprzestaję, ona mi wystarcza, dyspensuje mnie, zwalnia od mojej osobistej odpowiedzi? A może mnie nie interesuje w ogóle, co ludzie mi współcześni sądzą o Panu Jezusie. A może mnie nie interesują nie tylko opinie o Jezusie ale i sama osoba Jezusa? Jeżeli zaś choć trochę interesuje, to i ja również nie ucieknę od osobistej odpowiedzi na pytanie, które w Ewangelii dzisiejszej stawia Chrystus apostołom. Jaka jest ta odpowiedź? Czy satysfakcjonuje Pytającego? Czy ja w Jezusie rozpoznaję swojego Jedynego Pana i Zbawiciela? Czy moje życie pomaga innym w takim rozpoznaniu czy przeszkadza? Do Jezusa zbliża czy od Niego oddala? A może i ja w Jezusie widzę tylko kogoś wyjątkowego, ale już Pana i Zbawiciela to nie? Czy poza Jezusem nie szukam innych Mesjaszy czy Zbawicieli? Czy sam nie czynię siebie Mesjaszem?

Pomodlę się o dobrą pogodę dla żniwujących, o obfite plony, za głodujących w Afryce i w innych miejscach świata.


III. Oratio:
Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

I będę sławił Twe imię
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy...
(Ps 138,2-3)


IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik

środa, 10 sierpnia 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina" XX NIEDZIELA ZWYKŁA 14 sierpnia 2011 r.

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina"

XX NIEDZIELA ZWYKŁA
14 sierpnia 2011 r.


I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Tak mówi Pan: "Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się objawić. Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli do Pana, ażeby Mu służyć i ażeby miłować imię Pana i zostać Jego sługami - wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów. Iz 56,1.6-7 


II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?".

Pan Bóg przez proroka Izajasza zachęca Izraelitów do zachowania prawa i przestrzegania sprawiedliwości. Dzięki temu wytworzy się niejako przestrzeń, gdzie On będzie mógł objawiać dary swej Bożej sprawiedliwości, dobroci, dary zbawienia.

Czy ja swoim życiem tworzę wokół siebie i w sobie przestrzeń sprzyjającą Bożemu działaniu? Czy swoim życiem, pobożnym i gorliwym, niejako "ułatwiam" Panu Bogu objawianie się w świecie? A może utrudniam, przeszkadzam? Czy zachowuje Boże prawa i przestrzegam w życiu zasad sprawiedliwości? Czy staram się być człowiekiem prawym i sprawiedliwym? Czy robię wszystko, aby zaradzać, przeciwdziałać aktom nieprawości i niesprawiedliwości.

Pan Bóg też przez proroka wskazuje, że cieszy się z obecności wśród swego ludu cudzoziemców, tych, którzy dołączyli do Izraela kierowani pragnieniem służenia Bogu Jedynemu, miłowania Go, zachowywania szabatu i innych wymogów przymierza. Na Górze Świętej i w domu modlitwy jest dla nich miejsce, dla ich modlitw i ofiar.

I ja z chwilą chrztu świętego przestałem być dla Pana Boga obcym, poganinem. Zostałem przez Niego usynowiony, włączony do Jego wspólnoty, Kościoła świętego. Czy jestem tego świadom? Czy zachowuję się w społeczności Kościoła jak "swój" czy jak "obcy"? Czy "swoim" jestem z nazwy, a "obcym" z działania, życiowych postaw? Przysparzam Panu Bogu radości czy zmartwień? Czy czasami Pan "nie żałuje", że mnie uznał za swojego, za swego przybranego syna, przybrana córkę? Czy dbam o jakość mojego codziennego kontaktu z Panem, o jakość mojej osobistej modlitwy? Czy należycie, godnie uczestniczę w Ofierze Mszy świętej? Czy o ofiarności pamiętam w moim codziennym życiu?

Pomodlę się o obfite owoce Światowych Dni Młodzieży w Madrycie. Polecę Panu Bogu osobę Ojca świętego, jego modlitewne spotkania z młodymi.


III Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Niech Bóg zmiłuje się nad nami i nam błogosławi,
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów...
Ps 67,2-3


IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże


*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio 

czwartek, 4 sierpnia 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina" XIX NIEDZIELA ZWYKŁA 7 sierpnia 2011 r.

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina"

XIX NIEDZIELA ZWYKŁA
7 sierpnia 2011 r.


I. Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą odłączony od Chrystusa dla zbawienia braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. Rz 9,1-5


II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?".

To musiał być ogromny ból i głęboki smutek, który przenikał serce i życie apostoła Pawła. To było zapewne bardzo trudne patrzeć codziennie, jak wielu jego rodaków dalej było zamkniętych na Jezusa i Jego Ewangelię.

Czy podobny ból przenika moje serce, kiedy widzę jak wielu moich braci czy sióstr żyje daleko od Jezusa, w życiu nie kieruje się wskazaniami Jego Ewangelii, często żyje tak jakby Boga nie było? A może jest to mi obojętne? A może mnie to cieszy, raduje (!), bo wówczas mogę uważać się za lepszego od nich? Czy ból czasami nie przenika sera moich bliskich z powodu mojego, pogańskiego życia, dalekiego od Jezusa i Jego Ewangelii?

Paweł gotów był do największych poświęceń, aby tylko jego rodacy mogli być z Jezusem, cieszyć się Jego darem zbawienia.

Czy ja przynajmniej modlę się za tych, którzy żyją jak poganie? Czy w ich intencji od czasu do czasu ofiarowuję dobrowolne cierpienia, umartwienia? A może ograniczam się tylko do wyrazów współczucia, ubolewania, żalu? Nic nie robię?

Paweł Apostoł wymienia wielkie dary jakie otrzymali od Boga Izraelici a wśród nich przymierze, Prawo, pełnienie Bożej służby. A do tego sam Chrystus według ciała pochodził z Narodu Izraela. Pomimo tych tak licznych darów wielu Izraelitów nie rozpoznało i nie przyjęło daru największego i najważniejszego Jezusa Chrystusa.

Ja również od Pana Boga otrzymałem i otrzymuję niezliczone dary jak Sakramenty święte, słowo Boże i inne. Czy jestem ich świadom? Czy za nie dziękuję Panu Bogu? Czy z tych darów owocnie korzystam? Czy wszystkie te dary pomagają mi w umacnianiu mojej więzi, jedynej i niepowtarzalnej, z Jezusem Chrystusem, moim Panem i Zbawicielem?

Pomodlę się za wszystkich pielgrzymujących na Jasną Górę, za zbliżające się Światowe Dni Młodzieży w Madrycie, za rolników zbierających plony ziemi.


III Oratio:
Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Pan sam obdarzy szczęściem,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim będzie kroczyć sprawiedliwość,
a śladami Jego kroków zbawienie...
Ps 85,13-14


IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio

czwartek, 28 lipca 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina" XVIII NIEDZIELA ZWYKŁA 31 lipca 2011 r.

Propozycja kontemplacji ewangelicznej według "lectio divina"

XVIII NIEDZIELA ZWYKŁA
31 lipca  2011 r.


I.  Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd w łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności!" Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!" Odpowiedzieli Mu: "Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb". 18 On rzekł: "Przynieście Mi je tutaj!" Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.
Mt 14,13-21


II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?".

Jezus usuwa się od tłumów na miejsce pustynne. Pragnie być niejako sam na sam z wiadomością o śmierci Jana Chrzciciela swego poprzednika i jednocześnie krewnego. Jan jako poprzednik zapowiadał przyjście Mesjasza czyli Jezusa. Swoją śmiercią zapowiedział więc jaki czeka Mesjasza ostateczny los, zapowiedział Jego śmierć.

Są także i w naszym życiu takie chwile, momenty, że trzeba nam usunąć się od tłumów, które nas otaczają na co dzień, opuścić rodzinę, przyjaciół, znajomych. Wyjechać na rekolekcje, do lasu poza miasto, wyjść do parku, zaszyć się w kościele w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Są w naszym życiu wydarzenia, sprawy, które trzeba nam przemyśleć, przemodlić, rozważyć na samotności, sam na sam z Panem Bogiem, jak najdalej od wrzawy i zgiełku, hałasu i huku.

Tłumy nie pozwoliły długo być Jezusowi w samotności, cieszyć się miejscem odosobnionym. Bardzo szybko dowiedziały się gdzie jest i przyszły do Niego, a nawet Go uprzedziły. Jak czytamy, Pan Jezus nie miał do nich pretensji. Przyjął ich z sercem pełnym litości i zatroskania. Uzdrowił schorowanych a następnie w cudowny sposób wszystkich nakarmił, nakarmił do sytości.

Nam też często nie pozwalają zasmakować samotności, cieszyć się przebywaniem w miejscu odosobnionym. Ciągle ktoś nas szuka, potrzebuje, ma do nas pilną sprawę, chce z nami załatwić jakiś interes, pragnie porozmawiać, przed nami się wygadać czy też tak po prostu z nami pobyć, nacieszyć się naszą obecnością. Nie dziwmy się temu, nie irytujmy z tego powodu, starajmy opanować budzące się w nas zdenerwowanie. Na ile to możliwe zrezygnujmy z naszej samotności, pozwólmy wejść na nasz teren odosobnienia, poszukującym nas bliźnim. Wsłuchajmy się w ich potrzeby. Na miarę możliwości pomóżmy. Może nie wiele mamy. Prośmy Pana, aby to niewiele pomnożył. Ale kiedy wyczujemy, że nasi bliźni tak naprawdę nic nie potrzebują, że nas odszukali, aby nam po przeszkadzać, zakłócić naszą samotność, nasz odosobnienie. Stanowczo choć z miłością ich odprawmy. Kiedy trzeba brońmy naszej samotności, naszego odosobnienia.

Pomodlę się o dobrą pogodę dla rolników zbierających plony ziemi.


III  Oratio: Teraz ty mów do Boga. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie - owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty karmisz ich we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje...
Ps 145,15-16


IV Contemplatio: Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Otwierasz rękę, karmisz nas do syta

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio 

czwartek, 14 lipca 2011

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina 17 lipca 2011 r. XVI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A

Propozycja kontemplacji ewangelicznej wg Lectio Divina

17 lipca 2011 r.
XVI NIEDZIELA ZWYKŁA - rok A


I.  Lectio:
Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: "Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście!" On odpowiedział: "Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie.
(Mt 13,36-39)


II. Meditatio:
Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: "Co Bóg mówi do mnie?"

Pan spełnia prośbę uczniów i wyjaśnia im znaczenie wcześniej opowiedzianej przypowieści.

Trzeba mi prosić Pana o wyjaśnienie wielu moich życiowych spraw, mojej życiowej przypowieści. Ja mam prosić o wyjaśnienie. Do Pana należy czy i na ile mi wyjaśni a na ile pozostanie ona dla mnie tajemnicą, którą ostatecznie i do końca zrozumiem w domu Ojca.

Syn Człowieczy sieje zawsze to co dobre, dobre nasienie na roli, którą jest świat, także świat, w którym ja aktualnie żyję, pracuje, uczę się, odpoczywam, mieszkam. Tym dobrym nasieniem jest Jego słowo, są ci, którzy z Nim zjednoczeni budują Boże królestwo.

Jakie jest na dziś moje zaangażowanie w budowę Bożego królestwa na ziemi? Czy należę do synów królestwa? Czy jestem dobrym nasieniem w ręku Bożego Siewcy?

Diabeł, nieprzyjaciel uczyni wszystko, aby na roli jaką jest świat, posiać jak najwięcej chwastu. On tak naprawdę nie ma własnych nasion. On usiłuje z dobrych nasion Bożego Siewcy, czyli synów królestwa, uczynić złe nasiona, nasiona chwastu, synów Złego.

Nigdy nie dam się przerobić! Za żadne pieniądze i inne skarby świata nie zgodzę się na zagranie roli złego charakteru. Ja pragnę w żniwa czasów ostatecznych trafić do Bożego spichlerza.

Dobry Siewca czeka do żniw, daje szansę. W przeciwieństwie do natury, gdzie chwast nigdy nie stanie się dobrym ziarnem, syn Złego może się nawrócić i stać się synem królestwa.

Ja nie będę czekał, nie będę odkładał czasu przemiany, czasu nawrócenia. Ilekroć spostrzegę, że przemieniam się w syna ciemności, jak najszybciej udam się na przemieniający zabieg w syna światłości w sakramencie pokuty. Wykorzystam każdą szansę jaką daje mi Dobry Siewca.

Pomodlę się za wypoczywających, aby nie zapomnieli o Panu Bogu i postępowali jak synowie królestwa.


III. Oratio:
Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:


Ale Tyś, Panie, Bogiem łaski i miłosierdzia,
do gniewu nieskory, łagodny i bardzo miłosierny.
Wejrzyj na mnie
i zmiłuj się nade mną...
(Ps 86,15-16)


IV Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą.

Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Panie, Ty jesteś dobry i łaskawy

*****

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS
Centrum Formacji Duchowej - www.cfd.salwatorianie.pl )
Poznaj lepiej metodę kontemplacji ewangelicznej według Lectio Divina:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=cale&typ=lectio 

środa, 22 czerwca 2011

Spotkanie 18 - wykład 11

Wykład 11
17 maja 2009R.
Pytanie

Co oznaczają terminy: autograf, co zaś „świadek tekstu”?
Odpowiedź
Autograf, to tekst napisany przez autora. Natomiast „świadek tekstu”, to tek­sty Biblii zachowały się na papirusach, zwojach pergaminowych, w kodeksach, lekcjonarzach i w dziełach pisarzy chrześcijańskich w formie cytatów.
Nagrodzeni


Wykład (pdf)
Wykład (mp3)




Wykład 11
Odczytanie fragmentu Wj 19,1-6

Było to w trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu; w tym dniu2przybyli [oni] na pustynię Synaj. Wyruszyli z Refidim, a po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry. 
Mojżesz wstąpił wtedy do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: «Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom: Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów3 i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom». 

Ks. Michał Bednarz
Wędrówka Izraelitów przez pustynię.

Prowadzący: Dlaczego Izraelici wędrowali aż 40 lat przez pustynię?

Wykładowca: Najpierw uświadommy sobie, że niekoniecznie chodzi dokładnie o 40 lat, ale z pewnością o bardzo długi okres czasu, bo takie znaczenie ma w Biblii liczba czterdzieści. Chodzi po prostu o czas trwania jednego pokolenia. Nie jest natomiast ważne, czy było to więcej czy mniej niż czterdzie-
ści lat. Trzeba pamiętać, że niezależnie od tego, którą z dwóch możliwości przyjmiemy, chodzi o to, że wędrówka Izraelitów z niewoli w Egipcie do Ziemi Obiecanej trwała długo.

Autorzy natchnieni nie piszą wyraźnie, dlaczego musiał upłynąć tak długi okres czasu, zanim Hebrajczycy dotarli do upragnionej Ziemi Obiecanej. Czytając jednak uważnie opisy biblijne o pobycie w Egipcie oraz  śledząc sytuację, jaka zaistniała na pustyni oraz wczuwając się w zaskakujące reakcje
wędrowców, można się domyślać, jaka była przyczyna tak długiego błądzenia.

Najpierw zwróćmy uwagę na to, iż Izraelici niezbyt chętnie opuszczali ziemię niewoli. Mojżesz zdawał sobie sprawę z tego i dlatego długo opierał się Bogu, a kiedy już udał się do Egiptu, prowadził agitację i zachęcał rodaków, aby opuścili kraj nad Nilem. Nie dziwmy się temu. Do niewoli można się
przyzwyczaić tym bardziej, gdy niepewna i niezbyt jasna jest przyszłość poza miejscem ucisku. Nie wolno zapominać,  że Izraelici wiedzieli, iż na wschód od Egiptu rozciąga się wielka pustynia, którą trzeba przebyć, aby dotrzeć do upragnionej ziemi. A pustynia bywa niebezpieczna i nie zawsze można
w niej przetrwać. Wprawdzie Hebrajczycy byli uciskani w Egipcie, ale nie ginęli tam z głodu. Mieli co jeść. Świadczy o tym ich bunt na pustyni i tęsknota za tym, co zostawili nad Nilem. Szemrali przecież:
„Wspominamy ryby, któreśmy darmo jedli w Egipcie, ogórki, melony, pory, cebulę i czosnek. Teraz zaś jesteśmy wycieńczeni, nie mamy nic, nie widzimy niczego prócz manny” (Lb 11,5-6).

Musimy także pamiętać o tym, że Palestyna, do której wędrowali Izraelici, nie była ziemią mlekiem i miodem płynącą w naszym rozumieniu, czyli krajem szczęśliwości. Określenie to ma źródło w Biblii.
Bóg, przygotowując Izraelitów na wyjście z Egiptu, powiedział do Mojżesza: „Zstąpiłem, aby go [Izraela] wyrwać z rąk Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód” (Wj 3,8). Mleko i miód były przysłowiowymi pokarmami oznaczającymi, że w Kanaanie są podstawowe i konieczne do życia produkty. Była to ziemia „pszenicy, jęczmienia, winorośli, figowca i drzewa granatu [...], oliwek, oliwy i miodu [...], gdzie nie odczuwając niedostatku, nasycisz się chlebem, gdzie ci niczego nie zabraknie [...], której kamienie zawierają żelazo, a z jej gór
wydobywana jest miedź” (Pwt 8,8-9). Jednak ta ziemia z niepewnymi opadami deszczu i zmiennością temperatur mogła się stać przekleństwem. Gdy Izraelici osiedlili się na niej, zdarzały się lata suszy i głodu. Gdyby natychmiast po opuszczeniu Egiptu znaleźli się w Kanaanie, mogłoby się przydarzyć, że
bardziej niż wolność ceniliby to, co posiadali nad Nilem. Dlatego doświadczenie trudnych warunków pustyni chroniło ich przed zbyt przyziemnymi tęsknotami.

Trzeba także pamiętać, że w Egipcie Izraelici nie tworzyli wcale jednego narodu. Takiej świadomości nie posiadali. Złączeni byli w rodziny, klany i co najwyżej pokolenia. Każda grupa kierowała się własnym interesem, a nie dobrem ogółu, chociaż nad Nilem doświadczali różnorodnych zagrożeń. Te rodziny, klany czy pokolenia trzeba było zjednoczyć, aby stanowiły jeden naród, w którym każdy będzie odpowiedzialny za drugiego, gdyż w przeciwnym wypadku nie da się utrzymać kraju, do którego wędrują. I pod Synajem z tych rozbitych często wewnętrznie grup  i skłóconych ze sobą musiał powstać
naród izraelski. Dlatego Izraelici zawsze byli świadomi wielkości i ważności tego, co dokonało się pod świętą Górą Objawienia, a mianowicie, że tam powstał naród. Wiedzieli, że w trudnych warunkach pustyni trzeba się było zmagać o przetrwanie. I mogło się zdarzyć, że wtedy jeden drugiego potraktuje
jak rywala, gdy nie będzie wystarczających środków do życia i jeżeli ktoś je zabierze, to braknie ich drugiemu. W takiej sytuacji zaczyna się rywalizacja, gdy trzeba walczyć o przetrwanie. Dlatego bez większego oporu przyjęli zasady  Dekalogu. Wiedzieli,  że nauczą ich one szacunku a nawet miłości
względem tego, kto wydaje się być rywalem. Drugi Izraelita – dzięki tym zasadom - stanie się sprzymierzeńcem, który pozwoli utrzymać zdobyte dobro - zdobytą ziemię. Z tego względu pod Synajem Hebrajczycy przyjęli Prawo. W trudnych, a nawet można powiedzieć ekstremalnych warunkach, uczyli się szacunku wobec innych.

Jeżeli bierzemy to wszystko pod uwagę, uświadamiamy sobie, że Izraelici musieli przejść przez długie doświadczenie pustyni. Przeobrażenie niewolników w ludzi wolnych, dla których nie tylko miska jedzenia jest najważniejsza, nie mogło nastąpić automatycznie, lecz musiało się dokonywać w czasie
długiej wędrówki. Musieli sobie także uświadomić w czasie tego bolesnego doświadczenia,  że dla człowieka nie są najważniejsze dobra materialne. Potrzebna też była ta długa wędrówka, aby rozbite klany skupiły się w jedno, a ta jedność będzie konieczna, aby opanować Ziemię Obiecaną i aby ją
utrzymać.

Prowadzący: Czy na pustyni Bóg karmił manną Izraelitów?

Wykładowca: W czasie wędrówki przez pustynię Izraelici odczuwali głód. Brakowało im żywności. „I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi.
Izraelici mówili im: «Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do syta! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem zamorzyć całą tę rzeszę»" (Wj 16,2-3).

I wtedy zdarzyło się coś niezwykłego. „Wieczorem przyleciały przepiórki i pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali się wzajemnie:«co to jest?» gdyż – nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: «To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm»” (Wj 16,13-15).

Prowadzący:  Czy był to cud? Opisane zjawiska bardzo przypominają to, co zdarza się na Pustyni Synajskiej.

Wykładowca: Na wiosnę przepiórki, które wędrują gromadnie z Afryki i Arabii do krajów śródziemnomorskich, zatrzymują się na Półwyspie Synajskim. Osłabione lotem ponad morzem, opadają i można je bardzo łatwo schwytać. Podobnie jest także we wrześniu i październiku, gdy wracają z Europy.

Zaskakuje jeszcze jedna, dziwna zbieżność. Według autora natchnionego mięso przepiórek było niekiedy trujące (por. Lb 11,33-35). Okazuje się, że w pewnych wypadkach mięso przepiórek może być rzeczywiście zatrute. Potwierdza to współczesna medycyna. Przepiórki żywią się czasem trującymi roślinami i dlatego ich mięso może nawet spowodować śmierć.

Etnografowie wskazują na kilka zjawisk, zachodzących na Półwyspie Synajskim, które mogą mieć związek z biblijnym opisem o mannie. Według jednych chodzi o pokarm, który jeszcze dzisiaj można zbierać w dolinach  środkowego Synaju. U szczytu sezonu, w czerwcu, jeden człowiek może zebrać
dziennie ponad kilogram tej manny. Jest to podobna do miodu substancja o wielkości główki od szpilki albo nawet wielkości grochu. Wytwarzają ją dwa gatunki owadów o nazwie czerwiec, które muszą wyssać duże ilości soku roślinnego, aby uzyskać potrzebny im do życia azot, resztę zaś oddają w postaci
owej podobnej do miodu wydzieliny. Szybkie parowanie zamienia te krople w kleiste, dosyć trwałe kuleczki, które można zbierać.
Inni uważają, że chodzi o pokarm, który zastępuje nawet mięso, a mianowicie o słodką gumę (80% cukru i 20% skrobii i dekstryny). Na Półwyspie Synajskim, zwłaszcza w części centralnej, rosną drzewa zwane  tamaryszkami (tamarix mannifera), osiągające wysokość 6-7 metrów. Tworzą niekiedy duże
gaje. Od maja do sierpnia ich gałęzie, nabrzmiałe sokami, pękają i wypływają krople, które w zetknięciu się z chłodnym, nocnym powietrzem zastygają, przybierając formę ziarenek wielkości główki od szpilki, a co najwyżej grochu. Jeszcze dzisiaj Beduini zbierają ten pokarm nazywając go manną z nieba. Czynią to wieczorem albo rankiem, ponieważ ciepło słońca roztapia ziarenka. Manna ta ma biały kolor, aromatyczny zapach i przypomina miód. Jest bardzo pożywna, zarówno w stanie naturalnym, jak i w formie placków (zmieszana z mąką).

Jeżeli na samo pojawienie się przepiórek można patrzeć jako na coś naturalnego, to jednak czymś niewytłumaczalnym było, iż wystarczyło tego pokarmu dla tak wielu Izraelitów. Dlatego widzieli oni w
tym, co się wydarzyło, zjawisko nadzwyczajne; widzieli działanie Boga, niezależnie od tego, iż mógł się On posłużyć pokarmem, który występuje na Pustyni Synajskiej.

Ponadto mimo podobieństwa zachodzącego między cudownym pokarmem Izraelitów a zjawiskami zachodzącymi na Półwyspie Synajskim, nie da się w sposób naturalny wytłumaczyć wszystkich szczegółów opisów. Nie można np. wyjaśnić pewnych okoliczności. Przede wszystkim niemożliwe jest, aby w tej okolicy, dosyć ubogiej, była taka ilość manny, która zaspokoiłaby głód kilku tysięcy ludzi.

Oprócz tego manna pojawiała się w dniu zapowiedzianym przez Mojżesza, ale nigdy w szabat. Przed szabatem należało zebrać podwójną jej ilość. Ulegała także zepsuciu. Tymczasem pewna jej ilość dobrze zachowywała się w arce. Te okoliczności wskazują, że nie można wszystkiego, co wydarzyło się na pustyni, sprowadzać do zjawiska naturalnego.

Prowadzący: Co było najważniejsze w czasie wędrówki Izraelitów przez pustynię?

Wykładowca: W trzecim miesiącu od wyjścia z Egiptu Izraelici dotarli do góry Synaj. Tutaj, w majestatycznej scenerii gór, z dala od ówczesnych centrów kulturowych starożytnego Wschodu, miało nastąpić objawienie Boga. To, co miało się dokonać, było jednak darem Boga i dlatego lud musiał się
przygotować wewnętrznie. Mojżesz zalecił pewne ryty oczyszczające. Lud powinien się powstrzymać od stosunków seksualnych. Stosunki te czyniły bowiem człowieka niezdolnym do sprawowania czynności kultycznych. Nikt nie mógł zbliżyć się do góry pod karą śmierci. Było to przygotowanie zewnętrzne. Znacznie ważniejsza była jednak wewnętrzna akceptacja planu, który Bóg objawiał. Bóg pragnął, aby uciekinierzy z Egiptu stali się narodem wybranym,  świętym. Potrzebna była jednak ich zgoda. Dlatego Mojżesz zebrał starszyznę ludu i przedstawił jej plan Boży. Tutaj, pod Synajem, niezdyscyplinowane albo raczej niespójne jeszcze wewnętrznie plemiona Hebrajczyków stały się narodem. Był to naród wybrany, który złączył się z Bogiem za pomocą przymierza. Dlatego wydarzenie to posiada niezwykłe znaczenie w historii Izraela. Był to moment decydujący dla narodu a nawet dla
ludzkości, gdyż wypadki te będą miały reperkusje ogólnoludzkie i ponadczasowe w dziedzinie religii i moralności. Lud zaakceptował Boży plan. „Uczyńmy wszystko, co Pan nakazał” (Wj 19,8). W trzecim
dniu miało miejsce objawienie. Bóg zjawił się wśród błyskawic, w gromach burzy. Jedno jest w tym wszystkim pewne: lud przeżył obecność Boga. Mojżesz był pośrednikiem między ludem a Bogiem. Na polecenie Boże wstąpił na górę ukrytą wśród chmur i tam otrzymał prawo, które spisał, a następnie
ogłosił. Cały naród oświadczył jednogłośnie: „Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy” (Wj 24,3). Mojżesz przystąpił następnie do zawarcia przymierza. U stóp góry zbudował ołtarz wśród dwunastu kamieni (stel), które symbolizowały pokolenia Izraela i złożył ofiarę całopalenia. Następnie odczytał „księgę przymierza” (w rzeczywistości chodzi o zwój ze skóry czy kawałek papirusu pokryty pismem) i zażądał zapewnienia, że naród wykona wszystkie te polecenia. Otrzymawszy zapewnienie, wziął krew złożonej ofiary i część z niej wylał na ołtarz, który reprezentował Boga, a drugą część na naród. Równocześnie wymówił słowa: „Oto krew przymierza, które Pan zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów” (Wj 24,8). Mojżesz, pośrednik między Bogiem a narodem, złączył symbolicznie dwóch partnerów posługując się krwią ofiary. Spożycie ofiary w obecności Boga stanowiło zakończenie uroczystości. Była to tzw. uczta ofiarna. Palono tylko małą jej część (w wypadku całopalenia całą ofiarę) a resztę spożywała wspólnota.

Ks. Piotr Łabuda
Tekst biblijny

Prowadzący: Rozpoczynamy dziś drugi traktat w ramach introdukcji do Pisma  Świętego, który nosi nazwę traktatu o tekście biblijnym. O czym najogólniej rzecz biorąc mówi ten traktat?

Wykładowca: Mówiąc o tekście Biblii, należy pamiętać, iż nie posiadamy oryginalnego rękopisu żadnej księgi ani Starego, ani Nowego Testamentu. Nie jest to sprawa nadzwyczajna, gdyż w oryginale nie zachowało się żadne dzieło literackie  świata starożytnego. Posiadamy natomiast, w postaci licznych
odpisów, kopie tekstów oryginalnych, na podstawie których można dotrzeć do rękopisów. Odpisy te nazywane są świadkami tekstu. Z ich pomocą krytycy tekstu próbują odtworzyć oryginał – autograf.
Stąd też w ramach traktatu o tekście biblijnym będziemy starali się poznać dzieje tekstu – spróbujemy dotrzeć do autografu.

Prowadzący: W ramach traktatu o tekście biblijnym, naukowcy zajmują się także etapami powstawania pisma, materiałami i narzędziami pisarskimi, czy wreszcie językami biblijnymi.

Wykładowca: Rzeczywiście. Również tematy wymienione przez Pana, wchodzą w zakres traktatu o tekście biblijnym. Pismo jest jednym z najważniejszych osiągnięć człowieka. Najstarsze teksty pisane pochodzą z okresu końca czwartego tysiąclecia przed Chrystusem z terenów południowej Mezopotamii. Powszechnym jest przekonanie, że wynalazcami pisma byli Sumerowie. Należy jednak pamiętać, że powstanie pisma fonetycznego, czy to w postaci sylabicznej czy też alfabetycznej, zostało poprzedzone w dziejach ludzkości przez pismo ideograficzne i piktograficzne, którego powstanie sięga 20 tys. lat przed Chrystusem. Autorzy Biblii pisali już pismem fonetycznym w wersji alfabetycznej.

Wydaje się, że początek alfabetowi dało pismo protosynajskie czyli południowo-semickie (Albright), zawierające 22 znaki spółgłoskowe. Fenicjanie przejmują ten alfabet i przekazują Grekom. Ich język, indoeuropejski, wymaga użycia samogłosek jako elementów konstytutywnych języka. Uzupełniają więc
otrzymany alfabet o samogłoski. Od Greków przez Rzymian przechodzi alfabet do wszystkich współczesnych języków europejskich.

Prowadzący: Według niektórych, pismo jest uszlachetnioną odmianą języka. 

Wykładowca: Pismo jest tworem języka, służy człowiekowi do przekazywania najważniejszych podań i wydarzeń rozgrywających się w narodzie. Szczególne miejsce w tworzeniu się języka ma Biblia, która jest napisana w trzech językach: hebrajskim, aramejskim i greckim

Dwa pierwsze (hebrajski i aramejski) są zaliczane do rodziny języków semickich, natomiast język grecki, należy do rodziny języków indoeuropejskich. Większość ksiąg Starego Testamentu napisana została w języku hebrajskim.
Jedynie część Księgi Daniela (Dn 2,4b-7,28), Księgi Ezdrasza (Ezd 4,8-6,18; 7,12-26) i Księgi Jeremiasza (Jr 10,11) powstała w języku aramejskim.
W języku greckim napisany został cały Nowy Testament oraz dwie księgi Starego Testamentu: Księga Mądrości, II Machabejska oraz fragmenty Księgi Barucha (Ba 6), Daniela (Dn 3,24-90; 13-14), Estery (Est 10,4-16,24).
Ponadto niektóre księgi Starego Testamentu, chociaż powstały w języku hebrajskim (aramejskim), to jednak do naszych  czasów dochowały się jedynie ich greckie tłumaczenia. Dotyczy to ksiąg: Tobiasza, Judyty, I Machabejskiej, Syracha i Barucha.


Alfabet hebrajski zawiera 22 spółgłoski. Sam język jest prosty i pod względem słownictwa dość ubogi. Wyrazy zbudowane są z rdzeni, które składają się z trzech spółgłosek, decydujących o jego znaczeniu.
Zmiany samogłoskowe nie zmieniają zasadniczego znaczenia wyrazu, jedynie intensywność czy też czas działania (np. qatal – zabił, qotel – zabijający, qittel – zamordował, quttal – został zamordowany). Czasowniki w języku hebrajskim występują tylko w dwóch formach czasowych: niedokonanej i dokonanej. Język hebrajski posiada siedem koniugacji, przy czym trzy z nich wyrażają formę intensywną, dwie natomiast formę przyczynową. Jest językiem prostym i ubogim w słownictwo. Brak jest deklinacji. Posiada stosunkowo niewiele przymiotników. Pojęcia abstrakcyjne wyraża określeniami oznaczającymi konkretne rzeczy np. „nerki” oznaczają tajemne myśli. Tak więc, pomimo swojej prostoty, także i język hebrajski posiada wyrażenia idiomatyczne.

2
 Określeniem język aramejski oznacza się dialekty, którymi mówiły szczepy semickie przybyłe około X w. przed Chrystusem ze Wschodu na tereny Syrii i Palestyny. Przybyli Semici sami nazywali się Aramejczykami. Od VII w. język aramejski zaczyna być uŜywany w imperium asyryjskim, na co wielki wpływ miały zdobycze króla Tiglata Pileasara III, który podporządkował sobie szereg państw asyryjskich. Od 500 roku staje się on językiem oficjalnym kancelarii perskiej. Na wygnaniu w Babilonii Izraelici zaczęli posługiwać się językiem aramejskim, staje się on dla nich językiem codziennego uŜytku prawie do końca II w. po Chr. NaleŜy pamiętać, iŜ Pan Jezus posługiwał się w codziennym Ŝyciu palestyńską formą języka aramejskiego, o czym świadczą poszczególne słowa aramejskie zachowane w Ewangelii.
3
Język biblijny jest językiem greckim, koine – tzn. językiem wspólnym. Jest językiem powstałym na bazie dialektu attyckiego wzbogaconego o słownictwo jońskie, a także o rozmaite semityzmy i latynizmy. Jest to język nie tylko Greków rozproszonych w całym basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie, ale wszystkich ludów poddanych wpływom kultury helleńskiej, a także wszystkich klas społecznych. W koine nie ma języka klas wykształconych i języka prostego ludu – wszyscy mówią jednym językiem. Język grecki posiada czasowniki wyrażające czas teraźniejszy, przyszły i przeszły. Posiada również formy aorystu, wyrażające czynność zamkniętą, punktualną, oraz perfectum, wyrażający czynność przeszłą, mającą skutki w teraźniejszości. Język ten posiada również odmiany rzeczownika i przymiotnika przez przypadki. Wszystko to sprawia, iż język ten stał się dobrym narzędziem do precyzyjnego wyrażania myśli i uczuć. Zachowane do dzisiejszych czasów kodeksy biblijne z IV i V w. po Chr. zostały napisane wielkimi literami, tzw. majuskułą (łac.: major – większy), lub uncjałą (łac.: uncia – cal, pierwotne wielkość litery). Teksty biblijne napisane wielkimi literami (uncjałami lub majuskułami), były pisane pismem ciągłym, bez odstępów między wyrazami oraz bez akcentów i przydechów. Od ok. 800 roku pojawia się pismo minuskułowe, małoliterowe. 6


Prowadzący: Jak zatem wyglądają dzieje Starego Testamentu?

Wykładowca: W przybliżeniu można przyjąć, iż Stary Testament powstawał przez ponad 1000 lat, począwszy od ok. XII do I w. przed Chrystusem. Pierwszy  etap określa się mianem przedliterackim.
Liczne teksty biblijne: poetyckie, prawne, sagi czy opowiadania rodowe i narodowe żyły przez wieki w ustnej tradycji. Ten okres może sięgać czasów patriarchów. Przekazywanie i trwanie tekstu, niejako
gwarantowała wyjątkowa wierność narodu wybranego względem historii, która była dla nich historią działania Boga w dziejach narodu. Kolejnym etapem powstawania Starego Testamentu jest okres redakcji, który był niezwykle długi i skomplikowany. Teksty pochodzące z tradycji ustnej były przerabiane, ubogacane, często jeszcze raz przeredagowywane i spisywane. Ostateczny tekst Pięcioksięgu powstał przypuszczalnie w V wieku przed Chrystusem, natomiast zakończenie redakcji zbioru ksiąg prorockich nastąpiło najprawdopodobniej w III wieku po Chrystusie.

Prowadzący: Jak natomiast wyglądała sprawa z księgami Nowego Testamentu?
                                            
Wykładowca: Powstanie ksiąg Nowego Testamentu, podobnie jak to było z tekstem starotestamentalnym, także zostało poprzedzone etapem przedliterackim. Po nauczaniu Chrystusa, następuje okres głoszenia apostolskiego (zob. Mk 16,15: „Idźcie i głoście Ewangelię”). Dopiero po około 20-30 latach rozpoczął się czas redagowania tekstów nowotestamentalnych, kiedy to „święci autorzy napisali cztery Ewangelie, wybierając niektóre z wielu wiadomości przekazanych ustnie lub pisemnie; ujmując pewne rzeczy syntetycznie lub objaśniając (...) ale zawsze tak, aby nam przekazać szczerą prawdę o Jezusie” (KO 19). Nie posiadamy autografów żadnych ksiąg Nowego Testamentu. Jednak już pisarze Kościoła z II wieku znają pisma kanoniczne Nowego Testamentu. Chociaż nie posiadamy autografów, to w chwili obecnej jest odkrytych ok. 5000 apografów, czyli odpisów tekstów biblijnych. Wyróżniamy spośród nich: papirusy, kodeksy majuskułowe i minuskułowe oraz lekcjonarze. Pomocne w krytyce tekstu są również liczne cytaty biblijne znajdujące się w pismach Ojców Kościoła.

Prowadzący: Czy na podstawie tych 5000 odpisów – kopii, rzeczywiście możemy odtworzyć pierwotny tekst, który wyszedł spod pióra autorów natchnionych?

Wykładowca: Obecnie posiadamy ponad 5000 świadków tekstu (rękopisów) i ponad 250 tys. wariantów tekstu. Uczeni nieustannie próbują grupować rękopisy w rodziny, według pewnych cech wspólnych. Recenzją, albo typem tekstu, nazywamy wspólny tekst pewnej grupy rękopisów. Każda rodzina
tekstów ma pewnego wspólnego przodka, pewien rękopis podstawowy, który kopiowano. Nazywamy go archetypem.  Świadczy to o tym,  że w procesie przepisywania dochodziło do powstania  recenzji,
czyli rewizji całkowitej tekstu ze świadomymi poprawkami. Recenzje były opracowywane przez jakąś wspólnotę kościelną, na ogół w scriptoriach, a następnie kopiowane. Według C. Martiniego wszystkie
kodeksy nowotestamentalne można podzielić na pięć grup: Ewangelie – Dzieje Apostolskie – Listy Pawła – Listy Katolickie – Apokalipsy. 

Pierwszym tekstem drukowanym Nowego Testamentu w języku greckim jest tzw. Polyglotta Complutensis. Jest to wielojęzyczne, 5-tomowe wydanie Biblii, zainicjowane i finansowane przez kard. Ximenesa de Cisneros abp. Toledo, ogłoszone drukiem w Alcali (nazwa łacińska tej miejscowości brzmi
Complutum) w latach 1514-1517. Tom V zawiera Nowy Testament i oparty jest na recenzji antiocheńskiej. Został on wydany w 1514 roku. Dwa lata później ukazuje się Nowy Testament Erazma z Rotterdamu zaopatrzony w tłumaczenie łacińskie autora, ale oparty na stosunkowo młodych kodeksach, XII XIII wiecznych. Wydawany czterokrotnie był bardzo popularny, szczególnie w krajach protestanckich.
Jego dzieło kontynuuje wydawca paryski R. Stephanus, który w swoim czwartym wydaniu, w roku 1551, dokonał podziału Nowego Testamentu na wiersze. Pierwsze krytyczne wydanie Nowego Testamentu przygotował K. Tischendorf w latach 1869-72. Liczącą się pracą jest również wydanie krytyczne Nowego Testamentu H. von Sodenaz’a z 1913 roku.

Ze współczesnych podręcznych wydań Nowego Testamentu najbardziej znane, wśród katolików, jest dzieło A. Merka (Roma), zaś wśród protestantów dzieło E. Nestlego (Stuttgart). Od 1966 roku najbardziej popularny jest międzywyznaniowy „The Greek New Testament” (Stuttgart 1983
4) przygotowany przez zespół, do którego należeli K. Aland, M. Black, C. M. Martini, B. M. Metzger i A. Wikgren. Natomiast w 1993 r. ukazał się Grecko-polski Nowy Testament. Wydanie interlinearne z kodami gramatycznymi, przygotowany przez R. Popowskiego i M. Wojciechowskiego.

Prowadzący: Dalsze nasze rozważania na temat traktatu o tekście biblijnym już za tydzień. Dziś zaś pozostało nam jeszcze pytanie konkursowe, które brzmi: Co oznaczają terminy: autograf, co zaś „świadek tekstu”?. Odpowiedzi prosimy tradycyjnie przesyłać listownie bądź drogą emailową, bądź
dzwoniąc na numer radia RDN. Prawidłową odpowiedź z konkursu sprzed tygodnia, jak również imię i nazwisko osoby, która wylosowała nagrodę książkową można znaleźć tradycyjnie na stronie internetowej naszego Studium Biblijnego. Została ona wysłana przez nasze diecezjalne Wydawnictwo Biblos pocztą. Wszystkie dalsze informacje, jak również poprzednie audycje, można znaleźć na stronie internetowej: www.studiumbiblijne.diecezja.tarnow.pl Do zobaczenia za tydzień.

TEKST KSIĄG STAREGO TESTAMENTU

Nie posiadamy autografów, czyli oryginałów tekstu kanonicznego, ale alografy, czyli odpisy. Tekst biblijny był przepisywany wielokrotnie dla potrzeb synagog oraz wyznawców judaizmu i chrześcijaństwa. Dzięki pracy kopistów teksty  święte zachowały się na papirusach, zwojach pergaminowych, w
kodeksach, lekcjonarzach i w dziełach pisarzy chrześcijańskich w formie cytatów. Takie teksty nazywamy „świadkami tekstu”. Świadectwa te mogą mieć postać bezpośrednią, kiedy przekazują tekst w formie ciągłej i pośrednią, gdy pewne fragmenty tekstu znajdujemy w innych dziełach, jak chociaŜby u Ojców Kościoła. Teksty te zachowały się w formie bezsamogłoskowej lub opatrzonej samogłoskami.
W okresie bowiem od VIII-X w. uczeni żydowscy zwani „masoretami” (od masorah – tradycja) zaopatrzyli tekst hebrajski w samogłoski, akcenty i znaki przestankowe, a na marginesach zostawili glosy.
Stąd też dzielimy świadków tekstu Starego Testamentu na teksty przedmasoreckie i masoreckie.

RĘKOPISY PRZEDMASORECKIE

- papirus Nash (od nazwiska angielskiego odkrywcy). Znany od 1902 r., zawiera teksty Wj 20,2-17 i Pwt 6,4. 5, pochodzi z I wieku przed Chrystusem.

- teksty qumrańskie znalezione w latach 1947-56 w grotach nad Morzem Martwym zawierają fragmenty wszystkich ksiąg Starego Testamentu oprócz Księgi Estery z czasów od III wieku przed, do I wieku po Chrystusie. Jedyną całą, odnalezioną księgą jest Księga Izajasza. 

- rękopisy z genizy kairskiej znalezione w 1896 r. pochodzą z VII-VIII wieku. Jedną z cenniejszych znalezionych ksiąg była Księga Syracha w języku hebrajskim. Geniza, to miejsce, gdzie żydzi składowali zniszczone, zużyte święte księgi. Wynikało to z wielkiego szacunku dla Pisma Świętego.

- fragmenty tekstów biblijnych pisanych na skórze i filakterie używane do prywatnej modlitwy znalezione w wadi Murabba’t nad Morzem Martwym z II wieku po Chrystusie.

- Pięcioksiąg samarytański, tzw. zwój Abiszy, datowany na I wiek po Chrystusie przez T. Gastera, znaleziony w 1616 roku, znajduje się w Nablus w gminie samarytańskiej. Jego powstanie związane jest ze schizmą, jaka dokonała się w religii żydowskiej po niewoli babilońskiej, kiedy to Samarytanie uznali
za natchnioną jedynie Torę Mojżeszową. Oprócz zwoju Abiszy jest jeszcze ok. 40 większych rękopisów samarytańskich.

KODEKSY MASORECKIE

Kodeks jest zbiorem pergaminowych kart zszytych ze sobą. Liczba kodeksów masoreckich, będących odpisem całego Starego Testamentu lub poszczególnych jego ksiąg, sięga 2000 rękopisów. Tylko 4 pochodzą z IX-X wieku, 4 z XI wieku, 8 z XII wieku. Reszta została napisana pomiędzy XIII-XV wiekiem. Najstarsze i najważniejsze kodeksy to:
                                             
- Kairski (C) z 895 roku zawierający księgi proroków,
- Petropolitanus (P) z 916 roku zawierający księgi proroków,
- z Aleppo z ok. 930 roku zawierający cały Stary Testament,
- Leningradzki (L) z 1008 roku zawierający cały Stary Testament.

RECENZJE

W najstarszych odpisach tekst Starego Testamentu nie był ujednolicany. Starania o ustalenie jednobrzmiącego tekstu Biblii hebrajskiej pojawiają się dopiero po synodzie w Jamne (90 r. po Chr.), gdy ustalono kanon żydowski. Pierwszą recenzją jest praca Józefa ben Akiby (50-137). Jego ustalenia stały się obowiązującymi i traktowane są jako niepodważalne. Od czasu jego ustaleń kopiści zaczęli traktować tekst spółgłoskowy jako nienaruszalny. Znaleźć jedynie można uwagi (qerê – ketîb) oznaczające, jak należy dane słowo czytać (qerê), jeśli należy to czynić inaczej, niż jest w tekście napisane (ketîb).
Bardzo szybko zaczęto również zliczać wiersze, wyrazy i litery Pisma Świętego, podzielono je również
na perykopy liturgiczne (tzw. sedery i parasze), co dawało gwarancję na przekazywanie tekstu świętego bez zmian.

Po upadku powstania Bar Kochby w 135 r. część uczonych wyemigrowała do Babilonii. Wtedy też powstają akademie biblijne m.in. w Nehardei, Surze, a takŜe na terenie Palestyny w Cezarei, Tyberiadzie i Seforis. Dzięki pracy uczonych zwanych tannaitami i amoraitami powstały Miszna (II-III w.) i Gemara (IV-V w.), tworzące razem Talmud. Opracowali oni także zasady przepisywania ksiąg świętych tak, aby uniknąć błędów.

5
Talmud pochodzi od hebr. czasownika lamad – uczyć się. Jest on głównym źródłem nauki ustnej w judaizmie. Jest uważany za następstwo i kontynuację Biblii. Talmud przedstawia przebieg i wynik studiów oraz dyskusji nad Biblią, które prowadzili Ŝydowscy uczeni w Palestynie, a następnie w Babilonii. Wyjaśniano prawdy i zasady Biblii, przystosowując je do zmieniających się warunków Ŝycia. Początkowo Talmud przekazywany był ustnie, potem nastąpiło spisanie. Nazwy Talmud używa się dla określenia zbioru powstałego z połączenia w całość Miszny i Gemary. Talmud zachował się w dwóch kolekcjach spisanych w Palestynie i Babilonii, stąd też jest Talmud Palestyński (w wydaniu drukowany w 1523-24 nadano mu tytuł Talmud Jerozolimski) i Talmud Babiloński. Natomiast Miszna to zbiór ustnego Prawa, zredagowanego w j. hebrajskim przez rabbiego Judę ha-Nasi (od hebr. szana – powtarzać, nauczać; stąd Miszna – powtarzanie, nauka). Miszna składa się z sześciu działów, zwanych „porządkami” (hebr. sedarim – porządek). Gemara zaś to komentarz do Miszny. 9

Masoreci, którzy pracowali nad tekstami  świętymi od VII w., wprowadzili system znaków samogłoskowych zapewniający jednolitość brzmienia tekstu. Jednakże między masoretami pracującymi w tych dwóch wymienionych ośrodkach zachodzi zasadnicza różnica: Masoreci babilońscy stawiali znaki nad spółgłoskami, masoreci palestyńscy pod spółgłoskami w formie kropek i kresek. Ostatecznie przyjął się system rodu ben Aszera z Tyberiady i z tym systemem znaków drukowano pierwsze wydanie Biblii hebrajskiej.

WYDANIA TEKSTU DRUKOWANEGO STAREGO TESTAMENTU

Pierwszą Biblię hebrajską drukowaną wydał dominikanin Feliks z Prato u Bomberga w Wenecji w 1516/17 r. Tekst ten został poprawiony przez Jakuba ben Chajima i wydany w 1524/25 r. W XX w. nowe krytyczne wydanie tekstu przygotował R. Kittel w 1927 r. i wznawiał P. Kahle pod tytułem Biblia Hebraica. Od 1951 r. uwzględnia ona również rękopisy qumrańskie. Najlepszym wydaniem tekstu biblijnego Starego Testamentu jest Biblia Hebraica Stuttgartensia oparta na kodeksie Leningradzkim, wydana przez K. Elligera i W. Rudolpha w latach 1967-77.
                                            

TEKST NOWEGO TESTAMENTU:

PAPIRUSY
Obecnie posiadamy ok. 90 papirusów. Oznaczamy je literą P z indeksem numerycznym, np. P52
. Powstawały one od II w. Z najważniejszych należy wymienić:

- P52 - J. Rylandsa – z ok. 125 r. znaleziony w Egipcie, zawierający na małych skrawkach (ok. 9x6 cm)
tekst J 18,31-33.37-38;

- kolekcja A. Chester Beatty’ego z II/III wieku składająca się z papirusów: P45
 – posiada 28 kart, na których znajduje część Ewangelii i Dziejów, P46
 – składa się z 86 kart i część zbioru listów św. Pawła, P47 - zawiera na 10 kartach fragment Apokalipsy;

- kolekcja M. Bodmera z II/III wieku, na którą składają się papirusy: P66 – zawiera 75 kart (600 linii),
na których zamieszczona jest znaczna część Ewangelii św. Jana, P75 – zawiera 41 kart kodeksu z 659
liniami tekstu z Ewangelii Łukasza i 609 liniami z Ewangelii Jana.

KODEKSY MAJUSKUŁOWE

Kodeksy majuskułowe (uncjalne), to teksty pisane dużymi literami. Jest ich około 250. Oznaczamy je kolejnymi cyframi poprzedzonymi zerem np. 068. Natomiast pierwsze 45 kodeksów oznaczamy literami alfabetu łacińskiego i greckiego.

Niestety, z okresu pierwszych trzech wieków nie zachował się żaden pełen odpis ksiąg Nowego Testamentu. Powodem tego była duża nietrwałość materiałów, na których były one sporządzane (np. papirus jest materiałem bardzo nietrwałym i może zachować się głównie w warunkach pustynnych. Stąd
też prawie wszystkie papirusy biblijne, które posiadamy, znaleziono na pustyniach Egiptu). Powodem niewielkiej ilości odpisów było również niszczenie ksiąg biblijnych na mocy dekretów cesarskich, co było wynikiem trwającego prześladowania chrześcijaństwa. Dopiero dekret mediolański z 313 roku cesarza Konstantyna Wielkiego zniósł prześladowania i przyznał fundusze na sporządzanie kodeksów pergaminowych.

W najstarszych kodeksach pisano stychometrią, tzn. w kolumnach, bez odstępów między wyrazami i zdaniami. Linia (stych) miała zwykle 16 sylab lub 36 liter. Od IV wieku stosuje się kolometrię, tzn. w każdej linii umieszczano frazę mającą wewnętrzny sens, podobnie jak dziś stosuje się taki zabieg przy
pisaniu tekstów poetyckich. Pergamin był bardzo kosztowny, dlatego często dla oszczędności używano kart już zapisanych po wyskrobaniu z nich zapisanego tekstu. Były to palimpsesty (gr.  palin psao –ponownie wymazuję).

Z najważniejszych kodeksów należy wymienić:

- Kodeks Synajski, oznaczany najczęściej: S lub 01. Odkryty został w XIX wieku przez C. Tischendorfa w klasztorze św. Katarzyny na Synaju. Obecnie znajduje się w British Museum. Powstał w Egipcie
lub Cezarei Palestyńskiej w IV wieku i zawiera niemal kompletny tekst grecki Starego Testamentu oraz cały Nowy Testament.

- Kodeks Watykański (B, 03), przechowywany od XV wieku w bibliotece watykańskiej. Powstał w
Egipcie w IV wieku i zawiera cały tekst grecki Pisma Świętego z wyjątkiem kilku listów św. Pawła (1-2 Tm, Tt, Flm) oraz Apokalipsy.

- Kodeks Aleksandryjski (A, 02), jeden z najkompletniejszych rękopisów Nowego Testamentu był w
posiadaniu patriarchów aleksandryjskich od XI wieku. W XVII wieku patriarcha Lukaris podarował go
Karolowi I, królowi Anglii i obecnie znajduje się w British Museum. Kodeks ten powstał w Egipcie w
V wieku i zawiera cały tekst grecki Pisma Świętego z wyjątkiem części ewangelii Mateusza, Jana oraz
Drugiego Listu św. Pawła do Koryntian.

- Kodeks Bezy (D, 05), został znaleziony przez T. Bezę w Lyonie i podarowany Uniwersytetowi w
Cambridge w XVI wieku. Powstał w Galii w V wieku i zawiera Ewangelie i Dzieje Apostolskie napisane po grecku (lewa strona) i po łacinie (prawa strona tekstu).

- Kodeks Efrema zwany również palimpsestem Efrema (C, 04). Do XVI wieku znajdował się we Florencji, skąd do Francji przywiozła go Katarzyna Medycejska. Obecnie znajduje się w Bibliotece Narodowej w ParyŜu. Tekst Pisma Świętego został w XII wieku wyskrobany i na nim napisano poematy
Efrema. Wyskrobany tekst został ponownie odczytany przez Tischendorfa.

- Kodeks Claromontanus (D, 06), powstał w VI wieku w Italii, a obecnie znajduje się w Bibliotece Narodowej w ParyŜu. Dwujęzyczny tekst grecko-łaciński uzupełnia kodeks Bezy o 13 listów św. Pawła.

- Kodeks Laudianus (E, 08). Jego nazwa pochodzi od imienia arcybiskupa Canterbury Laudy. Kodeks
znajduje się obecnie w Oksfordzie, powstał zaś na Sardynii w VI wieku. Dwujęzyczny tekst łacińskogrecki zawiera Dzieje Apostolskie z wyjątkiem 2 ostatnich rozdziałów.

- Kodeks Purpureus (N, 022), powstał w Konstantynopolu w VI wieku. Jest on pisany na purpurowym
pergaminie srebrnym kolorem (imiona są pisane złotem). Zachowały się 182 karty w Petersburgu, po
kilkanaście kart w róŜnych muzeach i klasztorach.

- Kodeks Waszyngtoński (W, 032). Został on kupiony przez Ch. Freera w 1907 r. w Egipcie. Pochodzi
z V wieku i zawiera tekst Ewangelii.

- Kodeks Koridethi (038) znajduje się w Tbilisi w Gruzji i zawiera tekst Ewangelii z VII-IX wieku;

KODEKSY MINUSKUŁOWE

Obecnie znamy ok. 2700 kodeksów minuskułowych. Były one pisane tak wielkimi, jak i małymi literami na pergaminie, a od XIV wieku również na papierze. Oznaczane są kolejnymi cyframi. Większość z nich zawiera jedynie tekst Ewangelii. Tylko 50 rękopisów posiada cały Nowy Testament.
Znaczna ich liczba oraz rozproszenie po różnych bibliotekach spowodowało, że uczeni usiłowali pogrupować je w rodziny tekstów. Stąd też od nazwisk tych uczonych wyodrębniamy dziś rodzinę kodeksów z Ferrary i Lake. 

Pomimo późnego czasu powstania niektóre z tych kodeksów zawierają bardzo stare teksty. Jednak przy
ustalaniu tekstu oryginalnego nie odgrywają większej roli, poniewaŜ większość z nich posiada prototyp
sięgający IX wieku (najstarszym jest Kodeks Uspienski z 835 r.). Z waŜniejszych tekstów naleŜy wymienić:

- 1 - z XII w. przechowywany w Bazylei. Na nim wzorował się Erazm z Rotterdamu wydając pierwszy
tekst krytyczny Nowego Testamentu;

- 33 - z IX w. przechowywany w Bibliotece Narodowej w Paryżu, zwany jest często królową minusku-
łów. Zdaniem wielu uczonych jest to najlepszy kodeks minuskułowy; 11

- 61 - z XVI wieku jest znany z tego, iż jako jedyny z kodeksów greckich zawiera tzw. comma Johanneum (J 5,7-8) zapożyczone z Wulgaty.

LEKCJONARZE

Obecnie posiadamy około 2000 lekcjonarzy. Są to kodeksy zawierające czytania biblijne ułoŜone
zgodnie z potrzebami roku liturgicznego. Są napisane zarówno majuskułą, jak i minuskułą. Oznacza
się je literą „l” i cyfrą, np.  l10. Najstarsze z nich pochodzą z V wieku np.  l1596 znajdujący się w
Wiedniu lub 1043.

CYTATY OJCÓW KOŚCIOŁA

Cytaty z pism Ojców Kościoła mają znaczenie wtedy, gdy autorzy tych pism żyli przed najwcześniejszymi kodeksami biblijnymi. Do grupy więc tych Ojców Kościoła można zaliczyć: Klemensa Aleksandryjskiego, Orygenesa, Euzebiusza, Tertuliana, Cypriana, Ambrożego, Hieronima i Augustyna. Mają one małe znaczenie, chociaż jest ich bardzo wiele, gdyż Ojcowie Kościoła prawie nigdy nie cytowali fragmentów Pisma Świętego dosłownie, ale przytaczali je z pamięci, parafrazowali, streszczali, czy też celowo zmieniali. Obecnie posiadamy około 250 tys.  wariantów tekstowych, z czego znacząca ilość mocno zniekształca tekst, są jednak i takie, które przekazują starszą postać tekstu od najwcześniejszych kodeksów biblijnych.

RECENZJE, Z KTÓRYCH POWSTAŁY RODZINY TEKSTÓW

- rodzina aleksandryjska (oznacza się ją literą H). Często nazywana jest rodziną hezychiańską. Tą nazwę zawdzięcza przypuszczeniu, iż kapłan Hezychiusz żyjący w Aleksandrii w IV wieku był autorem
tej recenzji. Należą do niej najbardziej liczące się kodeksy: Synajski, Watykański, Efrema, P75, 33,
1596, cytaty w pismach Orygenesa i Atanazego. Kodeksy z tej rodziny posiadają tekst starożytny,
używa konsekwentnie textus brevior, język jest prosty, brak jest harmonizacji. Opuszcza jednak trudne
fragmenty Ewangelii (Mk 16,9-20; Łk 22,43n; J 7,53-8,11).

- rodzina antiocheńska (skrót K pochodzi od gr. koine – wspólny) zwana jest również rodziną bizantyńską. Przypuszczalnie zapoczątkował tę recenzję kapłan Lukian żyjący w Antiochii w IV wieku. Za podstawę przyjął recenzję H, jednakże poprawił jej formę literacką i usunął semityzmy. Z Antiochii
przeszła do Konstantynopola i rozeszła się po całym cesarstwie bizantyjskim. Przez wiele wieków był
to oficjalny tekst grecki Pisma  Świętego (textus receptur). Przedstawicielami tej recenzji są Kodeks
Aleksandryjski, Bazylejski (E), cytaty w pismach Cyryla Aleksandryjskiego i Chryzostoma. Cechami
charakterystycznymi tego tekstu są staranie o piękno języka i poprawność stylu, objaśnianie miejsc
niezrozumiałych i harmonizacje.

- rodzina cezarejska (C) wywodzi się z Cezarei Palestyńskiej z III wieku. Ten typ tekstu reprezentuje
kodeks Koridethi (038), papirus P45, liczne minuskuły i lekcjonarze, cytaty z pism Orygenesa i Euzebiusza. Tekst wyróżnia się elegancją stylu i dokładnością, ale nie cieszył się popularnością w Kościele.

- rodzina zachodnia (D). Głównym reprezentantem tej rodziny jest kodeks Bezy (D). Ten typ tekstu
rozpowszechniony był głównie na zachodzie Europy. Służył za podstawę dla tłumaczeń starołacińskich
i przekładów syryjskich i dlatego można sądzić, iż sięga II wieku. Tekst rodziny D był cytowany w
dziełach Marcjona, Justyna, Tacjana i Ireneusza. Jego cechą charakterystyczną jest tendencja do wyja-
śniania lekcji trudnych i wygładzania stylu. Przejawia on skłonność do harmonizacji i daje parafrazy
wyjaśniające. Tekst ma charakter wyraźnie semicki.

środa, 15 czerwca 2011

Spotkanie 17 - wykład 10

Wykład 10
10 maja 2009R.
Pytanie
W jakim znaczeniu przejście Izraelitów przez morze było cudowne?
Odpowiedź
Bóg posłużył się w tym wypadku prawdopodobnie naturalnymi środkami. W następstwie nieoczekiwanej katastrofy w błotach zginęło pościgowe wojsko egipskie. Nawiązuje do tego krótki hymn sławiący Boga za to, że egipskie rydwany „konie i jeźdźców ich pogrążył w morzu” (Wj 15,21). Dziwny zbieg okoliczności ocalił Izraelitów z wielkiego niebezpieczeństwa. Uciekinierzy z Egiptu znaleźli się w beznadziejnej sytuacji i zostali ocaleni w takich okolicznościach, że widzieli w nich potężną i cudowną interwencję Boga. To zbawcze dzieło umacniało wiarę Izraelitów w Boga (Wj 14,31) oraz stało się zasadniczym elementem wyznania wiary (Pwt 11,4; Joz 24,7). Nic więc dziwnego, że z pokolenia na pokolenie przekazywano sobie wieść o tym wydarzeniu, a wyprowadzenie z Egiptu ukazywano w różnych tradycjach jako dzieło Boga, dokonując przy tym upiększeń, które zmierzały do podkreślenia interwencji Boga, która niewątpliwie miała miejsce, chociaż niekoniecznie musiała być cudem w naszym rozumieniu.
Nagrodzeni
Wykład (pdf)
Wykład (mp3)